Wróżkowe Katarzynki. /Toruń - miasto aniołów i pierników.
Grudzień...
Mikołajki...
Sezon na pieczenie pierniczków uważam za rozpoczęty! :)
Ostatni raz pierniki jadłam? hm ... tak, w sumie nie tak dawno, bo w wakacje! W tym roku z moją przyjaciółką wylądowałyśmy w Toruniu. Zwiedzając to piękne miasto trafiłyśmy do Żywego Muzeum Piernika skąd wykradłyśmy tajne receptury i sposoby na przygotowanie tych wspaniałych wypieków.
Podzielę się dziś z wami chociaż cząstką tego co było mi dane doświadczyć niecałe 5 miesiecy temu :)
Podam również przepis na Katarzynki, który ukazał się w ostatnim numerze gazety "Wróżka".
Składniki:
- 250 g miodu
- 2 łyżki masła
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- kieliszek rumu
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki tłuczonych gożdzików
- 50 g posiekanych orzechów włoskich
Masło i miód stopić na wolnym ogniu i odstawic do ostygnięcia. Dodać przesianą mąkę, proszek do pieczenia i wszystkie pozostałe składniki. Zagnieść ciasto (jeżeli jest rzadkie dostypać mąki). Rozwałkować ciasto i wykrawać pierniczki. Ułożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec ok.10 min w 180ºC na złoto- rumiany kolor.
Gotowe i ostudzone ozdobić lukrem.
oj pierniki, pierniki:) uwielbiam je ...a tych prawdziwych toruńskich jeszcze nie jadłam ...ale wiem, że kiedyś tam pojadę:) ....a tymczasem porywam jednego od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTakie toruńskie pierniki to jest coś. :)
OdpowiedzUsuń