Ostatni (oszukany) piernik.
Choć to już ostatnie dni zimy, postanowiłam zrobić jeszcze jeden piernik w tym roku. Bardzo szybki i troche "oszukany" (bo nie musi leżakować) ale pyszny, wilgotny i bogaty w bakalie. Przez przypadek trafił obok innych ciast na świąteczny stół, a znikł jako pierwszy.
Składniki:
-1 słoik dżemu, najlepiej z czarnej porzeczki
-4 szkl mąki
-2 szl cukru
-2 szkl mleka
-1 szkl oleju
Wszystko dobrze zmiksować (nie za długo! do połączenia składników).
Dodać:
-6 jaj
-2 łyżeczki sody
Ponownie zmiksować, nastepnie dodać:
-3 łyżki kakao
-1 przyprawę do piernika
-bakalie (rodzynki, orzechy, skórkę pomarańczową, suszoną śliwkę)
dobrze wymieszać.
Blachę wyłożyć papierem, przełożyć ciasto. Wstawić do nagrzanego do 150°C piekarnika, zwiększyć temp. do 180°C i piec ok 1 godz.
Wygląda bardzo prosto i pysznie;)
OdpowiedzUsuńNie ma nic zlego w odrobinie oszustwa, jesli efekt jest tak smakowity!
OdpowiedzUsuńznam ten oszukany piernik i bardzo go lubię:) pięknie Ci się upiekł:)
OdpowiedzUsuńmmm... wygląda smakowicie :))) oj zjadłabym kawałeczek takiego pierniczka ...
OdpowiedzUsuńoj kusisz, kusisz...
OdpowiedzUsuńBo jest bardzo prosty!:)
OdpowiedzUsuńTo trochę taki murzynek tylko z dodatkiem przyprawy korzennej:)
pozdrawiam i smacznego!
tęsknię bardzo z takimi cudownymi piernikami:) nawet trochę oszukanymi;)
Usuńbardzo smacznie sie zapowiada...choc ma byc 17 stopni w sobote.....
OdpowiedzUsuń