Muffinowy zawrót głowy!
Czy może być coś lepszego na imprezę niż muffiny? Nie dość, że szybko się je robi to nie potrzeba do nich talerzyków jak w przypadku cista (jakby po imprezie brakowało naczyń do zmywania lub potłuczonego szkła)... więc hops do ręki i miłej zabawy! ;)
Skorzystałam z przepisów Magdy Gessler oraz z Moich Wypieków (trochę jednak zmodyfikowałam).
Składniki - muffiny cytrynowe M.Gessler:
- 300 g mąki
- 125 g cukru
- skorka z jednej cytryny
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 cukier waniliowy
- 200 ml kefiru
- 2 jajka
- 110 g masła roztopionego i wystudzinego
- pół tabliczki czekolady gorzkiej i pół mlecznej (lub cała deserowa) - pocięte w kostkę
W jednej misce umieścić składniki suche + skórka z cytryny i czekolada. W drugiej mokre. Mokre dodajemy do suchych mieszając przy tym łyżką (im mniej mieszamy tym lepiej - muffiny nie będą zbite i twarde, składniki mają się połaczyć, mogą zostać niewielkie grudki). Forme do muffinej wyłożyć papilotkami, przelać ciasto i piec ok. 15 min w 200ºC.
Składniki - muffiny czekoladowe z malinami:
- 225 g mąki
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 100 g czekolady (dałam pół na pół gorzka i mleczna)
- 2 jajka
- 300 ml kefiru
- 150 g cukru
- 80 ml oleju
- 2 szkl malin
Suche składniki do jednej miski + czekolada pocięta w kostkę. Mokre do drugiej + maliny. Suche składniki przesypujemy do mokrych ciągle mieszając (łyżką). Ciasto przelewamy do formy wyłozonej papilotkami i pieczemy ok. 25 min w 190ºC.
Wyglądają cudnie. I masz racje - na przyjęcia idealne ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie. Ta malinka na czubku dodaje im uroku! ^^
OdpowiedzUsuńurocze :) uwielbiam muffiny :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie ...
OdpowiedzUsuń